wtorek, 5 stycznia 2016

Tu biegamy: Park Potulickich w Pruszkowie

Kiedy przeprowadzaliśmy się z Warszawy do Pruszkowa mój kolega z pracy zapytał się, czy zwariowałam. Przyjechałam z małego miasta (Piły) do wielkiej stolicy i nagle po kilku latach przeprowadzam się do miasta jeszcze mniejszego. Nigdy w ten sposób na to nie patrzyłam. A Pruszków bardzo mi przypomina moje rodzinne miejsce. Nie żałowałam ani chwili naszej decyzji. A już szczególnie odkąd zaczęłam biegać. Po pierwsze czuję się tu bezpiecznie. Znam każdy zakątek i chociaż trzeba się nieźle nagłowić, by wymyślić trasę długiego wybiegania to nie zamieniłabym jednak ciekawej warszawskiej Pragi na senny Pruszków.

Dzisiejszy post inspirowany jest zdjęciami zrobionymi przez Krystiana podczas porannego treningu. Będzie o miejscu, gdzie nadzwyczaj dobrze się biega - Parku Potulickich. Miejsce w samym centrum Pruszkowa. Kilka stawów, mnóstwo bardzo starych drzew objętych opieką konserwatora zabytków i dużo ścieżek, nie tylko betonowych, co dla mięśni, więzadeł i kości biegacza jest kluczowe.
Jesień w Potuliku
Jedna pętelka po głównych ścieżkach liczy sobie 1 km z małym haczykiem. Wieczorem i rano można spotkać wielu biegaczy, przez co jest naprawdę bezpiecznie.
Tak było zeszłej zimy
Od roku w Pruszkowie działa Parkrun. Jeszcze na niego nie dotarliśmy. Krystian na razie mało biega i woli to robić w niedzielę niż w sobotę. A mi w pierwszej połowie roku trudno było się zmobilizować w sobotę o 9 na wspólne bieganie. Ale kto wie? Może uda się w tym roku. Gdyby najmłodszy Biegający Walczak, który niedługo pojawi się na świecie polubił bieganie z mamą w wózku, to mogłaby być dobra okazja, by zacząć się integrować z pruszkowskim środowiskiem biegaczy.
A takie miłe towarzystwo można spotkać latem w naszym parku.
Latem można nie tylko biegać. W lipcu i sierpniu urząd miasta sponsoruje mieszkańcom kajaki. Za darmo można je wypożyczyć i cieszyć się godzinnym pływaniem. Mamy nadzieję, że i trzeci rok z rzędu miasto zdecyduje się na taki rodzaj promocji. Bo to naprawdę fajna przygoda!
Kajaki!
Oto kilka zdjęć z dzisiejszego poranka i biegu o wschodzie słońca: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz