czwartek, 19 listopada 2015

Wieszak na medale na spontanie


Od czasu do czasu każdemu przydarza się, że napadnie go jakaś totalnie niespodziewana myśl. Przypląta się znienacka, tak jak ta przy robieniu pierogów, kiedy pomyślałem, że prekursorem kuchni molekularnej był przecież Szwedzki Kucharz z Mapetów 





Tego dnia miałem jednak dwie niespodziewane, natchnione myśli. Popołudniu rozbierałem rozpadającą się ikeowską szafę i wpadła mi w ręce laminowana na biało listewka, z której spontanicznie postanowiłem zrobić wieszak na medale.

Projekt powstał w 0,00003 sekundy, a ewentualną niechlujność wykonania już z założenia miały maskować tasiemki medali. Postanowiłem nabić na listewkę gwoździe i powiesić ją na ścianie za pomocą dwustronnej taśmy montażowej. Jak pomyślałem, tak zrobiłem, czego zdjęcia możecie krok po kroku (gdybyście przypadkiem chcieli zrobić to samo) prześledzić powyżej…

Czym prędzej usiadłem do komputera, żeby się tym z Wami podzielić. Szybkość w działaniu, no i idea „Zrób to sam” zasługiwały na to, żeby się nimi pochwalić. Minutę później wszystko leżało na podłodze. Czego mnie to nauczyło? Że montażowy oldschool jest najlepszy. Natychmiast złapałem za wiertarkę, wywierciłem w listewce dwa otwory, dwie dziury w ścianie, wsadziłem w nie kołki, przyłożyłem listewkę, przykręciłem i znowu powiesiłem medale. Działa!